Rodzina Banyard podjechała do Wejherowa, aby zarejestrować w Starostwie swoje nowe "dziecko", o imieniu Foxy. Mama Joanna wysiadywała krzesełko w Urzędzie, a Tatuś Colin wraz z synem szwendali się w tym czasie po jednym z okolicznych parków.
Zgłodniały Tatuś na pączku u Wenty |
Zapomniałam dodać: - sądząc po minie Colina musiał być niezły ten pączuś :)
ReplyDelete